Zaznacz stronę
Za oknem zapadł zmrok. Słychać cykady. Wieczorny wiatr schładza przegrzany po całym dniu umysł. Dziecko śpi. Oddycha głęboko, miarowo. Ty też czujesz, że wreszcie możesz głębiej odetchnąć. Napić się łyka herbaty, albo dobrego wina. Porozmawiać. Na spokojnie, po kobiecemu, wrażliwie i głęboko. Autentycznie. O tym, co w życiu ważne, o pracy/biznesie i o czymś więcej. O czymś tylko Twoim. W Twojej własnej, nikomu nieznanej, Trzeciej Przestrzeni…

Jaki był ten dzień? Kim byłaś w tym dniu? Czy byłaś dla siebie dobra?

O tym będą moje mailowe listy do Ciebie. Moje zaproszenie do rozmowy, tylko naszej, ukrytej przed światem. O tym, co ważne, sferze życia rodzinnego, pracy. I o tym, co najważniejsze, co tylko Ty możesz nazwać. O tym, co dzieje się w Twoim sercu, w Twoich snach, w każdej komórce ciała, oddechu, sekundzie życia. W Twojej osobistej, Trzeciej Sferze.

Dziś parę słów o wartościach, którymi dobrze kierować się w każdej z trzech sfer, by poczuć równowagę i spełnienie. To jedyny taki wpis na blogu, byś mogła zdecydować, czy chcesz zapisać się na mój newsletter, czy nie. The Third Space będzie czymś tylko pomiędzy Tobą i mną, jeśli zdecydujesz się subskrybować mój newsletter.

Przeczytaj poniżej przykładowy newsletter:

Żyć w zgodzie ze sobą, to żyć w zgodzie ze swoimi wartościami. Stanowią one w naszym życiu swojego rodzaju kompas. Wskazują kierunek prowadzący do życia pełnego sensu. Przypominają o tym, co według nas jest prawdziwe, w co warto wierzyć, czemu się poświęcić. Trzymając się ich stale i konsekwentnie wypełniamy swoje życie poczuciem spełnienia. Nasze wartości wreszcie opisują to, co stanowi naszą niepowtarzalną i indywidualną istotę. Dlatego warto im się bliżej przyjrzeć.

Uciekając przed czymś, goniąc za czymś – co jest Twoją busolą?

Nie jest jednak łatwo o wartościach pisać, czy mówić. Dla wielu z nas to abstrakcyjne twory, które moc mają w jednym słowie (WOLNOŚĆ, PIĘKNO, MIŁOŚĆ, JAKOŚĆ, itp), ale aby je zrozumieć, musimy użyć wielu złożonych i skomplikowanych zdań. Często kryją się one w emocjach, jakie odczuwamy. O życiu w zgodzie z nimi może świadczyć odczuwanie sensu, bądź jego braku. Możemy próbować nakreślić je poprzez użycie metafor, przypowieści, obrazów…

Spróbujmy zatem przyjrzeć się wartościom Heleny, bohaterki poniższej, krótkiej sceny:

Helena z hukiem zatrzasnęła walizkę. Spojrzała na rysy i pęknięcia na jej powierzchni, zatarte obrazki. Tyle miejsc, miast, hoteli, mieszkań. I nigdy domu. Ciągła ucieczka przed czymś, a może pogoń za czymś. Przed dotychczasowym życiem, za wyimaginowanym szczęściem. Jej wnętrze, rozklekotane i niespokojne, przepełnione było pragnieniem krzyku, w konfrontacji ze stoickim spokojem, jaki zastała na dworze. Wszystko wydawało się wlec, jakby było posklejane w jakiejś mazi; a ona znów poczuła, że jest poza. Nigdy wewnątrz. Jej życie wciąż płynęło gdzieś obok, wciąż nie umiała odnaleźć  jego nurtu.

Wartości są czymś bardzo indywidualnym i mieszczą w sobie to, co stanowi najgłębszy wewnętrzny sens każdego człowieka. Dlatego prawdopodobnie powyższą historyjkę odbierzesz na swój własny, niepowtarzalny sposób. Jakie wzbudziła w Tobie emocje? Czy myśli, jakie ma bohaterka, wydają Ci się znajome?  A może uznasz je za zupełnie obce? Być może czujesz, że to, co zasmuca Helenę, dla Ciebie mogłoby być pociągające? Uczucie wolności, bycia „ciągle w podróży”. Z drugiej strony samotność, izolacja od uczuć. Ale i miejsce na silne bycie z samą sobą, na rozprawienie się ze swoimi „duchami przeszłości”. Jak myślisz, jakie wartości królują w życiu tej bohaterki? Czy realizuje je ona w pełni? Które tak, a które nie?

Odnajdź nurt swojego życia w kulminacyjnych jego momentach

Jedną z metod odnajdywania swoich wartości jest przyglądanie się chwilom ze swojego życia, gdy całą sobą czujemy, że żyjemy w pełni i jesteśmy spełnione. Helena być może czuje przygnębienie, ponieważ otacza ją marazm szarej rzeczywistości, dziwna dla niej cisza i bezruch. Tymczasem jej serce bije radośnie w otoczeniu czegoś tętniącego, gwarnego, kolorowego. Być może dom, którego jej brakuje, to nie budynek a trwałe uczucia. Może jej wartościami są zaufanie, oddanie, miłość, troska? Chcąc przestać uciekać, może chce zbudować trwałe i piękne relacje, a niekoniecznie przestać podróżować. Tego się nie dowiemy, to wie tylko ona. My za to możemy dowiedzieć się czegoś o sobie przyglądając się naszej interpretacji jej sytuacji.

Poniżej kolejna scena, tym razem z życia Kasi:

Kasia siedziała w fotelu, wbijając podbródek w podkulone kolana. Nie mogła oderwać od nich wzroku. Tańczyli. Łagodnie, trochę niezdarnie, zabawnie. Mała dziewczynka, wtulona w szyje taty. Pełna ufności. Cała mieszcząca się w ojcowskich ramionach. On rozmarzony… jakby wzruszony? Skupiony, by ukoić a nie rozbudzić. Mała przestrzeń pokoju, slalom pomiędzy zabawkami. A w tle: „między ciszą a ciszą sprawy się kołyszą…”. Piękno, które na zawsze pozostaje w sercu. Kasia spuściła wzrok i przełknęła kulę, która wypełniła gardło i odebrała głos. Smakowała pysznie. Tak, jak smakuje najprawdziwsze szczęście.

Szczęściem jest posiadać rodzinę, widzieć, jak wszyscy dobrze czują się spędzając czas ze sobą. Szczęściem jest także czuć się bezpiecznie, w równowadze. Szczęściem jest móc zachowywać pewien dystans. Móc uczestniczyć w wydarzeniach, ale nie być w ich centrum. Spędzać czas spokojnie, „kołysząc się”. To jest definicja szczęścia – przynajmniej dla Kasi. Bo jej wartości są takie a nie inne.

A teraz pora na Ciebie:

Zachęcam Cię, abyś teraz Ty wskazała w swoim życiu momenty, w których życie było dla Ciebie źródłem największej satysfakcji. Skup się na przeżywaniu chwili, na emocjach, niekoniecznie zaś na szczegółach. Odpowiedz sobie na pytania:

– Dlaczego ten moment był ważny?

– Jakie wartości były wtedy przez Ciebie uznawane?           .

Wartości tłumione krzyczą najgłośniej

            Jeszcze bardziej możemy przybliżyć się do swoich wartości, gdy uświadomimy sobie, czego brakuje nam w momentach życia dla nas trudnych. Jest nawet dość drastyczne ćwiczenie coachingowe, aby wyobrazić sobie, że Twoje życie to piekło na ziemi. Wówczas opisując swoją wizję wymieniamy elementy: czego musiałoby nie być (albo co musiałoby się dziać), aby było dla nas fatalnie. I w przeciwieństwie tych elementów kryje się to, co dla nas naprawdę ważne, czego naprawdę w swoim życiu potrzebujemy.

Anna siedziała przy oknie. Wpatrzona w zakurzoną ulicę czekała na ruch. Jakikolwiek. Potrzebowała poczuć, że o ile ona trwa w bezruchu, cały świat kręci się dalej, wiatr wieje, kurz unosi się i opada, ludzie idą. Dokąd idą? Z kim? O czym rozmawiają? O czym myślą? Zawsze lubiła się nad tym zastanawiać, zgadywać, wymyślać. Żyć czyimś życiem. Bo było z pewnością ciekawsze niż jej własne, tak samotne i ciężkie. Zawsze w tym samym, uśpionym i leniwym miasteczku.

W historii Anny wyraźnie widzimy, że nie jest to najlepszy moment jej życia. Prawdopodobnie chętnie przygarnęłaby zniszczoną walizkę Heleny i wyruszyła w świat. Obserwować innych, być wśród innych. Ale niekoniecznie być z innymi. Anna szuka sensu w życiu. Czuje się samotnie, jednak być może dlatego, że sama dla siebie nie stanowi towarzystwa. Nieakceptująca siebie, potrzebuje innych, by żyć ich życiem. Pozostaje w bezruchu, ponieważ nie ma odwagi do działania, do zmian. Brakuje jej wiary. I być może to są jej ukryte wartości, których niezrealizowanie powoduje rozdzierające cierpienie.

Pora na Ciebie:

Pomyśl o okresach, gdy popadałaś w kłopoty. O chwilach, gdy odczuwałaś złość, frustrację i zdenerwowanie. Przyjrzyj się dokładnie tym sytuacjom i swoim odczuciom. Następnie wyobraź sobie ich przeciwieństwo, aby odnaleźć związaną z tym wartość.

Wsłuchaj się w swoje emocje, niech poprowadzą Cię do wartości                      

Natura nie stworzyła nas skłonnymi do autodestrukcji. Często jednak działamy na swoją niekorzyść tłumiąc w sobie to, co naturalne. Na przykład swoje emocje. Szczególnie te, które uznajemy za trudne, bolesne, złe. Tymczasem nie ma czegoś takiego jak dobre i złe emocje. Jedne i drugie są naszą integralną częścią. Tak naprawdę to właśnie one mówią o tym, co dla nas ważne. Dlatego wsłuchanie się w nie może być najlepszym krokiem do poznania swoich wartości, do zrozumienia do czego dążymy, co naprawdę warto robić w życiu. Emocje mogą być naszym najlepszym sprzymierzeńcem w odkrywaniu prawd, które pozwolą nam na życie w zgodzie ze sobą. Dlatego, gdy pojawiają się w Tobie trudne emocje, nie próbuj usilnie się od nich odciąć. Nie zagłuszaj ich muzyką, snem czy różnymi substancjami. Przyjrzyj im się. Spokojnie. Spróbuj zlokalizować je w ciele. Dotknij tego miejsca. Weź kilka głębokich oddechów. Zastanów się, jakie dobre intencje stoją za tą emocją? Co chce Ci ona powiedzieć? Co takiego jest w sytuacji, w której emocja ta się pojawia? Jakie Twoje wartości są zagrożone bądź niezrealizowane? Przed czym ta emocja chce Cię uchronić?

Będziesz zaskoczona, jakie niezwykłe prawdy odkryjesz o sobie, podejmując wyzwanie głębszego wsłuchiwania się w siebie. Daj sobie do tego prawo. Zainteresuj się sobą i swoimi emocjami. Poznaj swoje wartości. Nabierz odwagi, by żyć z nimi w zgodzie. By żyć w zgodzie ze sobą!

Chcesz zagłębić się w swoją Trzecią Przestrzeń? Daj się zaprosić do pięknej, autentycznej rozmowy…

Zapisz się poniżej na bezpłatny Newsletter „The Third Space – przestrzeń Twojego rozwoju”.

Toniesz w emocjach? Nauczę Cię pływać!

Jesteś SP (Sensitive Person)? Dołącz do „The third SPace” - newsletterowej przestrzeni Twojego rozwoju. Otrzymasz na start PDF „Tonąc w emocjach – nauka pływania” a w dalszym kontakcie mnóstwo inspiracji do poszukiwań Twoich własnych „3 SP dla SP”: SPokoju, SPójności i SPełnienia.

O AUTORCE

Nazywam się Małgorzata Pawlińska. Jako psycholog, Coach PCC ICF oraz licencjonowany konsultant i trener Odporności Psychicznej - pomagam kobietom będącym SP (SP – Sensitive Person) odnaleźć i rozwijać w życiu 3 SP: SPokój, SPójność, SPełnienie.

Podobne wpisy