Zaznacz stronę
Blokady mentalne cz. VI – Lęk przed Porażką
6 grudnia 2017 |
Czy często masz tak, że nie podejmujesz działań, bo boisz się porażki? A zastanawiałaś się, co tak naprawdę siedzi „pod spodem” tego lęku? Lęk przed porażką to nic innego jak potrzeba bezpieczeństwa i złudnej kontroli, lęk przed oceną, brakiem akceptacji, przyznaniem się do słabości. Ale i lęk przed wstydem, zawiedzeniem siebie i innych, lęk przed tym, że nie wiemy, jak się po porażkach podnosić. Boimy się także działać, jeżeli utożsamiamy z sukcesem swoją osobistą wartość.

Lęk przed porażką to lęk przed zmianą, utratą, ryzykiem

Tymczasem porażka odgrywa w naszym życiu określoną rolę. Zadaje Ci ona pytanie, czy naprawdę chcesz kontynuować robienie danej rzeczy? I często właśnie przeczuwając, że nie będziemy potrafili bronić swoich „racji”, tego, na czym nam zależy, gdy coś pójdzie nie tak… W ogóle nie próbujemy.

zrezygnować z marzenia

przestać robić to, co lubisz

przyznać innym rację… itd.

Tak więc boimy się porażki, bo przeczuwamy, że po niej będziemy musiały coś ZMIENIĆ (Wizję, działania, przekonania). Jednak życie to zmiana. Jedyne, co jest pewne w życiu – to zmiana. ( Jak sobie radzić ze zmianą? Polecam serię 3 artykułów na ten temat TUTAJ).

Podejmij działanie w obronie swoich WARTOŚCI

Ale ten lęk to dobry znak. To znaczy, że Ci ZALEŻY. Pomyśl jeszcze – na czym. I – dlaczego? W ten sposób odkryjesz, jakie WARTOŚCI kryją się za tym, co chcesz robić. Zrozumiesz, jakie Twoje potrzeby chce to zaspokoić. I, jeśli uznasz wreszcie, że zasługujesz, na równi z innymi, na zaspokojenie swoich potrzeb – łatwiej będzie Ci w imię tego spróbować, podjąć działanie i podnieść się dzielnie po ewentualnym upadku.
Jeszcze przed potencjalną porażką możesz obiecać sobie, że się nie poddasz. Porozmawiaj w ten sposób ze swoim lękiem. Podejmij nienegocjowalną decyzję. Twój lęk zrozumie, gdy poczuje prawdziwą miłość i szacunek do siebie, jakie wypływają z takiej deklaracji.

Ćwiczenia dla Ciebie:

  1. Zwróć uwagę na swoją semantykę. Co właściwie określasz mianem porażki? Bo może coś, co porażką nie jest? Może to będzie informacja zwrotna? Może opcja rozwoju? Ile razy w przeszłości, gdy coś poszło nie po Twojej myśli, było tak, że na bazie tego nadeszło coś nowego, lepszego, ubogacającego? Czy „porażka”, jak ją definiujesz, faktycznie zawsze okazuje się z perspektywy czasu „porażką”?
  2. Zamiast ciągle zastanawiać się, czemu miałabyś czegoś NIE zrobić (szukanie wymówek) – zastanów się: czemu mogłabyś to zrobić? Co możesz zyskać? Czego doświadczyć, dowiedzieć się o sobie, nauczyć?
  3. Pomyśl, na ile dojrzale podchodzisz do swoich działań. Sprawdzasz się tylko? Czy realizujesz marzenie, w które głęboko wierzysz? Które realizuje Twoje wartości? Bo jeśli to coś „większego”, to byle niepowodzenie nie będzie w stanie Cię zrazić! (Jeśli już któryś raz z rzędu słyszysz o TYCH WARTOŚCIACH, ale nie wiesz, jak odkryć swoje – koniecznie przeczytaj TEN WPIS).
  4. Wyobraź sobie NAJCZARNIEJSZY SCENARIUSZ. Gdyby faktycznie wszystko poszło nie tak. Co się tak naprawdę stanie? Jaki masz plan awaryjny? Często, konfrontując się z lękiem, okazuje się, że nie „taki diabeł straszny”.
Podejmij działanie z SZACUNKU DO SAMEJ SIEBIE

Lęk przed porażką to także lęk przed UTRATĄ. Np. naszego dobrego mniemania o sobie, o swojej wartości. Rozwiązaniem jest tu zaprzestanie utożsamiania siebie ze swoją pracą, z jej wynikami.

Już dziś zawrzyj ze sobą nienegocjowalną umowę, że za każdym razem, gdy popełnisz błąd, przypomnisz sobie o swojej niezaprzeczalnej wartości, szybko wybaczysz sobie brak niedoskonałości i równie szybko zaczniesz od nowa. Zaakceptuj siebie jako istotę doskonale ludzką. To wypracowanie w sobie „wewnętrznego bezpieczeństwa” pomoże wykształcić Ci w sobie poczucie szacunku dla samej siebie. Dzięki niemu będziesz wiedzieć, że cokolwiek się stanie, Twoje poczucie własnej wartości przetrwa. Że, niezależnie od okoliczności – jesteś bezpieczna.

    REZYLIENCJA I TWARDOŚĆ PSYCHICZNA – JAK PODNIEŚĆ SIĘ PO PORAŻCE

    W budowaniu wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa bardzo pomaga rozwijanie rezyliencji, czyli umiejętności dochodzenia do siebie po porażce. Mając wiedzę o sobie, że jesteśmy wyposażeni w narzędzia, które nam pomogą poradzić sobie w ewentualnym kryzysie – znacznie łatwiej opanujemy lęk przed ewentualnymi niepowodzeniami.

    Rezyliencja to taka umiejętność „odbijania się od dna”, bez której trudno iść przez życie. Polecam tu szczególnie książkę Brene Brown „Rising Strong” (której na pewno w przyszłości poświęcę osobny artykuł). REZYLIENCJA to głównie rozwijanie poczucia kontroli i zaangażowania.
    Program rozwijania rezyliencji można ująć w 7 krokach (Jackson i Watkin, 2004):

    1. Regulacja emocji – umiejętność zapanowania nad emocjami, uwagą i zachowaniem w obliczu presji.
    2. Kontrola impulsów – np. umiejętność opóźnienia gratyfikacji za osiągnięcia.
    3. Analiza przyczyn – trafne rozpoznawanie przyczyn trudności przekładające się na znajdywanie lepszych rozwiązań.
    4. Poczucie skuteczności – poczucie, że potrafimy skutecznie działać, rozwiązywać problemy i odnosić sukcesy.
    5. Realistyczny optymizm.
    6. Empatia – umiejętność rozumienia emocji i zachować innych ludzi, sprzyjające budowaniu lepszych relacji.
    7. Otwartość – otwarcie się na nowe możliwości z nastawieniem na szukanie pozytywów i korzystanie z nadarzających się okazji.

    Wszystkie te elementy rozwija się poprzez rozwijanie odporności psychicznej. Jeśli czujesz, że tego potrzebujesz, zerknij, jak mogę Ci pomóc TUTAJ.

    Na koniec zastanów się: Co jest bardziej prawdopodobne – porażka, czy uczucie frustracji, że nie działasz i nie realizujesz swoich marzeń / planów? Może właściwie to to, że nic nie robisz, jest prawdziwą porażką? Próbując, możesz czuć się tylko lepiej, szanse porażki są zazwyczaj niskie. Ale nawet, jak porażkę poniesiesz, zawsze możesz z DUMĄ powiedzieć: przynajmniej się odważyłam i spróbowałam.

    PS. Chcesz być na bieżąco z moimi wpisami? Zapisz się na inspirujący Newsletter „The Third Space – i odbierz 30-stronicowe ebook do pracy z emocjami w prezencie.

    Toniesz w emocjach? Nauczę Cię pływać!

    Jesteś SP (Sensitive Person)? Dołącz do „The third SPace” - newsletterowej przestrzeni Twojego rozwoju. Otrzymasz na start PDF „Tonąc w emocjach – nauka pływania” a w dalszym kontakcie mnóstwo inspiracji do poszukiwań Twoich własnych „3 SP dla SP”: SPokoju, SPójności i SPełnienia.

    O AUTORCE

    Nazywam się Małgorzata Pawlińska. Jako psycholog, Coach PCC ICF oraz licencjonowany konsultant i trener Odporności Psychicznej - pomagam kobietom będącym SP (SP – Sensitive Person) odnaleźć i rozwijać w życiu 3 SP: SPokój, SPójność, SPełnienie.

    Podobne wpisy